Podróż jednego człowieka z Wall Street do warsztatu

Anonim

Kiedy Jeremy Medow porzucił życie na Wall Street, by zacząć od nowa w Connecticut, nie wiedział, że skończy się budowaniem zegarów na życie. Ale teraz ma to szczęście, że właśnie to robi, oprócz tworzenia lamp, mebli na zamówienie i wielu innych produktów pod nazwą Tungsten Customs. Jako ktoś, kto miał wieloletnie doświadczenie z elektroniką i programowaniem komputerowym, nauka łączenia obwodów elektrycznych z obróbką drewna stała się drugą naturą i przyniosła piękne rezultaty. Spotkaliśmy się z Jeremym, aby dowiedzieć się więcej o tym, co go motywuje.

Rozumiem, że Tungsten Customs zaczęło się jako hobby. Czy możesz mi o tym opowiedzieć?
Właściwie chodziłem do szkoły na matematykę i pracowałem na Wall Street przez siedem lat. W końcu odszedłem, ponieważ po prostu już tego nie czułem. Kiedy wyszedłem, nie byłem do końca pewien, co zamierzam zrobić. Zdałem sobie sprawę, że zawsze majsterkowałem i budowałem. Zbudowałem (w pewnym ograniczonym stopniu w moim mieszkaniu na Manhattanie) kilka lamp ze starych, zabytkowych opraw do fajek i zdałem sobie sprawę, że lubię to robić – lubiłem fizycznie robić rzeczy. Pomyślałem więc, że równie dobrze mógłbym spróbować tego jako biznes.

Pracuję mniej więcej 50 godzin tygodniowo we własnym warsztacie. To zabawne. Praca, którą wykonywałem, była bardzo intelektualna i społecznie mało użyteczna. Nie chodzi o to, że to, co robię teraz, jest bardziej przydatne, ale robię coś, a potem ktoś to kupuje i cieszy się. To miłe uczucie wziąć surowce, a następnie zamienić je w coś bardziej funkcjonalnego i piękniejszego.

Jaka była pierwsza rzecz, którą zrobiłeś?
Na początku po prostu kupowałem stare latarnie kolejowe na eBayu. Wyjąłem knot i zbiornik oleju, dodałem oprawkę lampy i przełącznik i przerobiłem je na żarówki.

Szybko od tego odszedłem. Lubiłam upcyklingować rzeczy, ale to było trochę modne. Poza tym bardziej podobał mi się pomysł tworzenia rzeczy od zera. Zacząłem więc najpierw przenosić się do mebli, a potem, po około roku, zdałem sobie sprawę, że chcę wprowadzić elektronikę do biznesu. Wtedy uruchomiłem swoje pierwsze zegary.

Czym różniło się dla ciebie tworzenie zegara?
Część do obróbki drewna jest stosunkowo różna od części elektronicznej. Zawsze wiedziałem trochę o elektronice i znalazłem wiele zasobów w Internecie. Moje zegary lampowe Nixie wykorzystują stare lampy, które zostały wyprodukowane 40 do 50 lat temu. Możesz kupić gotowe płytki drukowane do ich zasilania, ale zdecydowałem, że chcę to wszystko zrobić sam. Dowiedziałem się więc, jak robią to inni ludzie, a potem usiadłem i zaprojektowałem własne płytki drukowane. Wydrukowałem je w innej firmie, kupiłem komponenty i sam wykonałem lutowanie. Dopiero teraz zleciłem wykonanie całego procesu tworzenia płytek drukowanych i montażu na zewnątrz, co jest teraz wykonywane w zakładzie montażowym w Massachusetts.

Jednak w przypadku pierwszych kilkuset zegarów sam lutowałem. W tym samym czasie szedłem po tarcicę, strugałem, rozrywałem, łączyłem, wycinałem półfabrykaty, frezowałem wnętrze, a potem dużo, dużo szlifowałem w celu wykańczania. Więc zegary były tworzone w dwóch równoległych strumieniach, a na końcu po prostu łączyłem wszystkie płytki drukowane, przyciski i wtyczki i składałem to wszystko razem.

Co przyciągnęło Cię do pomysłu wykorzystania lamp Nixie?
Natknąłem się na zegary lampowe Nixie w Internecie, podobnie jak wiele innych rzeczy. I absolutnie nie jestem pierwszą osobą, która robi zegary lampowe Nixie, ale z jakiegoś powodu materiał wydaje się przyciągać ludzi, którzy mają zupełnie inną estetykę niż ja. Większość zegarów nixie tube, które znalazłem, była wykonana z laserowo wycinanego akrylu lub metalu i wyglądały po prostu dziwacznie, z braku lepszego słowa. Bardzo lubię nowoczesny design z połowy wieku, więc pomyślałem, że ponieważ lampy Nixie są z tamtych czasów i mają ładny, żarowy blask, to lepiej będą wyglądały osadzone w drewnie. Dlatego wpadłem na pomysł, aby zacząć je robić.

Jakie były twoje wczesne zegary?
Pierwszym zegarem, który chciałem zrobić, był budzik Nixie Tube o wschodzie słońca. Moja żona wstała wtedy wcześnie do szkoły i powiedziała do mnie: „Hej, możesz mi zrobić?” i powiedziałem: „Tak, prawdopodobnie”. Nie ma słyszalnego alarmu, ale po naciśnięciu timera żarówka powoli przyciemnia się od wyłączenia do włączenia, więc symuluje wschód słońca. O wiele przyjemniej jest powoli wstawać ze światłem niż budzić się z ryczącym alarmem o 5 rano.

Czego nauczyłeś się o budowaniu rzeczy od samego początku?
Niezwykłe jest dla mnie, jak bardzo poprawiła się jakość moich towarów po prostu dzięki ulepszeniu mojego procesu. Wygląda na to, że nie odkryłem jeszcze szlifowania, kiedy zaczynałem, a teraz moje produkty wyglądają na dużo bardziej dopracowane. Jedną ważną rzeczą, którą zrobiłem na początku, było wymyślenie routingu szablonów. Więc zamiast używać prymitywnych, ręcznie wycinanych szablonów (które były następnie mocowane do drewna), wymyśliłem sposób na zaprojektowanie wycinanego laserowo szablonu akrylowego, który mógłbym zespawać. Daje mi znacznie mocniejsze trzymanie przedmiotu obrabianego. Teraz mogę tworzyć więcej produktów szybciej i w znacznie wyższej jakości, niż byłbym w stanie zrobić inaczej.

Zauważyłem, że masz nowy zegar na Kickstarterze. Czy to jest następne dla ciebie?
Kampania na Kickstarterze zakończyła się sukcesem kilka dni temu, a ja właśnie rozpocząłem na nich produkcję. To dla mnie projekt z pasją. Zawsze chciałem użyć lamp Nixie do stworzenia zegara analogowego, ale nigdy nie mogłem wymyślić, jak to zrobić. Potem zobaczyłem te długie rurki nixie i w jednej z tych chwil na wpół snu olśniło mnie, że jest to jak bym to zrobiła! Powinny być wykonane i gotowe do zamówienia w ciągu najbliższych dwóch do trzech miesięcy.

Aby znaleźć jeszcze więcej niesamowitych zegarów lub zamówić niestandardowy egzemplarz, odwiedź TungstenCustoms.com.