Aktualizacja holu wejściowego

Anonim

Stylizacja retro jest dziś modna, ale czasami „retro” jest synonimem „godny pożałowania”.

Korytarz wejściowy do naszego domu jest tego przykładem. Kiedy się wprowadziliśmy, staraliśmy się wmówić sobie, że biała cegła z czarną fugą jest zabawna i odjazdowa. Jednak im bardziej żyliśmy z wyglądem, tym mniej nam się podobało. Cegły miały raczej sztuczny wygląd, a czarna fuga podkreślała fakt, że rzędy nie były ani równe, ani pionowe.

W końcu zdecydowaliśmy, że brzydka biała cegła musi zniknąć. Naszym największym problemem było wymyślenie, jak usunąć cegłę bez wyburzania ściany. Po spędzeniu kilku godzin na żmudnych próbach wyważenia cegieł doszliśmy do wniosku, że konserwowanie muru jest nierealne. Nie tylko cegły musiały zniknąć, ale i ściana. Kiedy już zdecydowaliśmy się na „rozbiórkę”, a nie „usunięcie”, zaskakująco łatwo było przejść do gołych ćwieków.

Wykonaliśmy krótką pracę przy odbudowie ściany. To było niesamowite, o ile lepiej nawet naga blacha ścienna wyglądała we wpisie; od razu wiedzieliśmy, że podjęliśmy właściwą decyzję!

Naszym kolejnym wyzwaniem było ustalenie, co dokładnie zrobić z tymi gołymi ścianami. Ponieważ nasz dom jest dwupoziomowy, a goście patrzą do salonu, gdy znajdują się w przedpokoju, postanowiliśmy tematycznie ujednolicić motywy projektowe w dwóch pokojach. Tylna ściana salonu wyłożona jest boazerią z drewna brzozowego, zwieńczoną listwą koronową, obie barwione na bogaty mahoniowy odcień. Postanowiliśmy wybrać te same elementy we wpisie.

Jednak po eksperymentach z boazerią zdecydowaliśmy, że jest za ciemno na małą przestrzeń. Rozwiązaniem było przycięcie boazerii i zamontowanie jej jako boazerii. Użyliśmy tej samej listwy korony, co w salonie i skomplikowanej listwy ramy obrazu jako poręczy krzesła. Na koniec pomalowaliśmy górne ściany na delikatny kremowy kolor, aby kontrastować z mahoniową bejcą stolarki i stworzyć płynny przepływ do salonu.

Przyglądając się ukończonym ścianom, pozwoliliśmy sobie na krótką chwilę samozadowolenia. W końcu mieliśmy korytarz wejściowy, który zamiast sprawiać, że się wzdrygnęliśmy, sprawiło, że było nam wygodnie.