
Dla Mata i Anny Nicholson, męża i żony, którzy mają za sobą remont warty trzech domów, maleńka kuchnia w niezbyt wymarzonym domu stanowiła kreatywne wyzwanie. Po pierwsze, jego zmęczony styl utknął w 1974 roku. Bardziej niepokojący był poważny brak miejsca do gotowania, przechowywania zapasów, jedzenia i rozrywki. „Stary układ pozostawiał dużo miejsca niewykorzystanego” – wyjaśniła Anna. „Ponieważ nie jest to duży dom, chcieliśmy jak najlepiej wykorzystać to, co mamy”. Razem z Matem przekształcili początkowo niezręczny pokój w nadający się do życia projekt, burząc ściany, aby otworzyć jadalnię, zamurowując istniejące drzwi i powiększając okna w większe szklane drzwi, aby zaprosić dodatkowe światło. Ostatnim dodatkiem są ruchome półki, które sprawiają, że nawet najbardziej niewygodny kąt staje się użyteczny i otwierają ciasną przestrzeń. Będąc pod wrażeniem pracy, zaprosiliśmy Annę do omówienia zakulisowych szczegółów dotyczących jej projektowania ulubiony projekt do tej pory. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak najlepiej wykorzystać małą kuchnię!
Jak opisałbyś kuchnię przed remontem?
Głównym problemem był rozmiar - kuchnia była bardzo mała. A układ na dole był staromodny, z jednym salonem/jadalnią biegnącą od frontu do tyłu domu i oddzielną kuchnią, wraz z włazem do obsługi z lat 70. XX wieku. W kuchni była też spiżarnia, która zajmowała dużo miejsca, którą w końcu usunęliśmy, oraz drzwi, które zamurowaliśmy, żeby mieć więcej miejsca na ścianie.
Co wyobrażałeś sobie dla tej przestrzeni?
Chcieliśmy, aby pokój był jasny, jasny i otwarty. Układ musiał pasować do nowoczesnego życia rodzinnego - jadalnia kuchnia, miejsce wygodne i przyjemne do gotowania i spędzania czasu.

Zburzyłeś ściany, wyrwałeś podłogę, zainstalowałeś nowe szafki i płytki metra - naprawdę, wykończona przestrzeń jest ledwo rozpoznawalna! Co było największym wyzwaniem?
Największym wyzwaniem było prawdopodobnie życie bez odpowiedniej kuchni przez sześć miesięcy! Ponieważ prawie całą pracę wykonywaliśmy sami, pracując w pełnym wymiarze godzin, proces ten trwał dłużej. Największymi i najstraszniejszymi wyzwaniami były prawdopodobnie zmiany konstrukcyjne – wyburzenie ściany i zastąpienie okna podwójnymi drzwiami – ale były tego warte, ponieważ dokonały największej różnicy.
Czy masz jakąś pomocną radę dla osoby rozpoczynającej przebudowę kuchni?
Tylko upewnij się, że wykonałeś prawidłowe pomiary i poświęć czas na myślenie i planowanie rozmieszczenia swoich szafek i urządzeń.

Z której części nowego projektu jesteś najbardziej dumny?
Po prostu uwielbiamy ogólny wygląd i fakt, że udało nam się zebrać wszystkie potrzebne nam sprzęty i szafki na stosunkowo niewielkiej przestrzeni!
Jak sprawić, by mała kuchnia była bardziej przytulna i mniej zagracona?
Dodaliśmy otwarte półki w niewygodnych narożnikach, które moim zdaniem wyglądają świetnie i służą praktycznemu celowi, aby blat był wolny od bałaganu.

Wreszcie, jak ta metamorfoza zmienia sposób korzystania z przestrzeni?
To znacznie większa, jaśniejsza i bardziej towarzyska przestrzeń. Teraz gotowanie jest przyjemne i jest to pomieszczenie, w którym spędzamy czas po pracy przygotowując i jedząc jedzenie oraz rozmawiając. Zaraz po jej zakończeniu zorganizowaliśmy świąteczny obiad dla 10 osób; widok wszystkich siedzących razem w pokoju, cieszących się posiłkiem, był naprawdę dumnym momentem. Stara kuchnia ledwo mieściła dwie osoby jednocześnie!
Zobacz więcej zdjęć z transformacji w Angel in the North.