
Nigdy nie mieliśmy żadnych wątpliwości, jakiego architekta chcieliśmy zrobić w naszej kuchni.

Norm Davis wykonał plany naszej łazienki dziesięć lat wcześniej i okazało się, że jest czarodziejem w projektowaniu przestrzeni. Był też zsynchronizowany z naszą filozofią remontu domu – chcieliśmy nowoczesnej wygody, która wciąż okazywała szacunek dla początków domu.
Szczęśliwie dla nas, jesienią 2009 roku Norm zgodził się przyjąć tę pracę. Z doświadczenia wiedzieliśmy, że etap planowania trochę potrwa – nie dość, że jest bardzo zajęty, to jeszcze potrzebuje sporo czasu na przeżuwanie. Na naszym pierwszym spotkaniu przekazaliśmy mu naszą listę życzeń:
Szafy - nasza obecna kuchnia miała magazyn tylko w spiżarni lokaja.
Blaty - wierzcie lub nie, w naszej dotychczasowej kuchni nie było miejsca na blat. Wózek mikrofalowy i górna część naszej przenośnej zmywarki były jedynymi powierzchniami roboczymi w pokoju.
Lodówka w tym samym pomieszczeniu co pozostałe dwa boki trójkąta roboczego – luksus!
Parterowa toaleta - z których goście, mokre dzieciaki i zabłoceni ogrodnicy (nas) mogliby korzystać bez wchodzenia po środkowych schodach.
Błotna sala - a przynajmniej gdzieś, gdzie można zostawić płaszcze, buty i plecaki, które zaśmiecały nasze przednie wejście.
Jeśli to możliwe, niektóre miejsce do jedzenia, wystarczająco duży na śniadanie, kawę i przekąski - jeśli nic więcej, przynajmniej trzymamy Cheerios z dywanu w jadalni.
Może, jeśli to w ogóle możliwe, znajdź nam mały obszar do ładowania telefonu, odbierania wiadomości i robienia notatek z przepisami - nie do końca domowe biuro, ale trochę miejsca do pracy?

Wreszcie, poszerzyć ślad domu, jeśli to konieczne, ale nie eliminuj małego patio obok kuchni - uwielbialiśmy móc jeść tam latem.
Wiedzieliśmy, że pod wieloma względami jest to skromna lista (tak naprawdę kuchnia powinna mieć trochę szafki i lady), ale byłoby to wyzwaniem, biorąc pod uwagę niewielką przestrzeń. Jeśli ktokolwiek mógł to zrobić, Norm mógł.
Jednym z największych problemów z istniejącą kuchnią były wszystkie drzwi – były wejścia z holu środkowego i jadalni, wejście do piwnicy i troje drzwi do przybudówki (drzwi do spiżarni plus wyjścia do „ chłodnia” i spiżarnia lokaja). Wiedzieliśmy, że chcemy otworzyć przestrzeń na jedno pomieszczenie, co zlikwiduje tam część drzwi, ale nadal będziemy mieć wejścia do kuchni z dwóch stron, plus wejście do piwnicy. Żeby jeszcze bardziej skomplikować sprawę, główne wejście, z centralnego holu, nie znajdowało się pośrodku ściany kuchennej, ale daleko po prawej – dokładnie tam, gdzie powinna zaczynać się ściana szafek.
Zajęło nam sześć wariantów planu piętra, zanim doszliśmy do kasy - i z każdą iteracją mogliśmy zobaczyć, jak nasza kuchnia ożywa. Rekonfiguracja schodów w piwnicy, aby wyprowadzić je do przedpokoju zamiast do kuchni, dała nam całą ścianę nieprzerwaną przez drzwi. Aby przejść ze środkowego holu do kuchni, Norm stworzył nową przestrzeń, swego rodzaju przedsionek, dla toalety i przeniesionej szafy na ubrania. Ta przejściowa przestrzeń nie tylko przesunęła wejście kuchenne z powrotem na środek ściany, ale także uchroniła toaletę przed koniecznością otwarcia się na kuchnię - duży plus.

Czternastometrowa ściana po jednej stronie kuchni zawierałaby zlew, zmywarkę, kuchenkę i szafki (!) Na przeciwległej ścianie, o połowie długości, byłaby pełna szafka ze spiżarnią, lodówka i jeszcze jedna. mała długość szafek. Stara dobudówka zostałaby zburzona, a na jej miejscu zbudowana nowa, nieco większa. To rozszerzenie miałoby wysuwane okno wykuszowe, zapewniające wystarczającą ilość dodatkowego materiału kwadratowego dla małego okrągłego stołu. Mała lada obok lodówki byłaby naszą stacją do ładowania telefonu, przeglądania książek kucharskich i wychodzenia z notatek. Wreszcie boczne drzwi prowadzące z tarasu, który miałby zastąpić patio, otwierały się na ścianę na schowki, haki i półki – naszą „błotną przestrzeń”. Mieliśmy to wszystko!
Cały proces planowania przestrzeni trwał ponad sześć miesięcy, ale byliśmy zachwyceni wynikami. Teraz potrzebowaliśmy tylko naszego budowniczego i pozwolenia na budowę i byliśmy gotowi do pracy. Norm złożył plany w mieście i zadzwoniliśmy do naszego wykonawcy pierwszego wyboru.
Dalej: Planowanie kuchni, Akt 2 – Wykonawca.
Aby uzyskać więcej informacji na temat przebudowy kuchni, rozważ:
Szybka wskazówka: budżetowa przebudowa kuchni
Planowanie wymarzonej kuchni
Maksymalizacja Twojego dolara za przebudowę