Człowiek, który przerabia stare relikwie na współczesne cuda

Anonim

Jason Aleksa nie jest obcy w sklepie. Jego dziadek założył w latach 60. warsztat mechaniczny, który następnie przejął jego ojciec aż do emerytury. Dorastając, Jason spędzał dużo czasu na zamiataniu podłóg i obserwowaniu, jak jego tata wyciąga rozpalone do białości kawałki metalu z pieców. Jednak z wiekiem zaczął robić rzeczy dla siebie. Szybko do przodu: 33-latek prowadzi teraz małą firmę w Fairfield w stanie Connecticut, o nazwie Stonehill Design, gdzie wytwarza unikalne artykuły domowe, które mogą pochwalić się zarówno historią, jak i sercem.

Jak zacząłeś tworzyć domowe akcenty?
Zawsze robiłem rzeczy sam. W warsztacie mieliśmy dużo narzędzi - frezarkę, piłę taśmową, wiertarkę. Dostępność tych narzędzi tylko ułatwia. Kiedy miałem 14 lat, kupiliśmy z tatą Volkswagena Garbusa z 1968 roku z zamiarem naprawy i to był mój pierwszy samochód… i nadal nad nim pracuje!

Możesz kupić mebel w sklepie za 1000 USD lub spędzić kilka dni, kupić trochę materiałów i samemu zrobić coś lepszej jakości. Ta idea została we mnie zaszczepiona w młodym wieku. Nie zawsze chodzi o to, jak drogie są rzeczy lub jakie są wyszukane. Jeśli potrafisz zrobić to sam, jest to ważniejsze niż to, ile coś kosztuje. Wiesz skąd się to wzięło, wiesz, co się w to stało i jak trudno było to zrobić.

Dlaczego decydujesz się na upcykling starych przedmiotów?
Tworzę oryginalne elementy, ale większość tego, co robię, to zmiana przeznaczenia. Zawsze doceniałem ilość pracy włożonej w tworzenie niektórych z tych rzeczy. Weźmy na przykład stary głośnik radiowy z lat 20. – po prostu nie znajdziesz już takich rzeczy. Prawdopodobnie mógłbym to jakoś odtworzyć i stworzyć coś, co tak wygląda, ale te rzeczy wciąż tam są. Możesz je znaleźć. Myślę, że to połowa zabawy: grzebanie na pchlim targu i znajdowanie czegoś, czego nigdy nie pomyślałbyś, że mógłbyś użyć.

Gdzie znajdujesz zabytkowe komponenty, których używasz do swoich projektów?
Mam kilka różnych miejsc. Często odwiedzam sklepy z antykami, których właściciele zawsze wiedzą, co mnie interesuje. Ale czasami ludzie po prostu przynoszą mi rzeczy. Będą sprzątać garaż i powiedzą: „Och, znalazłem to. Chcesz to?" Istnieje cała sieć, aby znaleźć to, czego szukasz.

To prawda, że ​​niektóre elementy w obecnym stanie nie są zbyt pożądane. Przeżyły już swój cel. Nikt już nie potrzebuje sterowania wirnikiem anteny, ale 50 lat temu ktoś poświęcił wiele uwagi projektowi tego urządzenia. A potem przez te 50 lat ktoś go uratował, zapakował na strych i utrzymywał w naprawdę ładnym stanie. Fajnie jest wziąć coś takiego i zrobić z tego kawałek, który ktoś inny doceni przez kolejne 50 lat.

Szczególnie ciekawi mnie lampa do automatu gumball. Opowiedz mi trochę o tym.
Zrobiłem kilka z nich. Oryginał pochodził ze sklepu z antykami na Cape Code, gdzie moi rodzice przeszli na emeryturę. Był w dobrym stanie i pomyślałem, że byłoby super, gdybym mógł wymyślić sposób, aby go przerobić i nadal działać.

Jest to więc zarówno funkcjonalne światło, jak i funkcjonalna maszyna do gumy do żucia. Stworzyłem soczewkę, wkładając antyczne kulki między dwie szyby z pleksi z przodu. Następnie umieściłem żarówkę LED z tyłu i udało mi się zamontować i okablować ją wokół wszystkich mechanicznych mechanizmów maszyny do gumy do żucia, aby nadal działała.

Na pierwszym pokazie, na którym go wystawiłem, kilka dzieciaków podeszło do niego z pięciocentówkami. Zapomniałem coś tam włożyć, bo nawet nie sądziłem, że ktoś będzie chciał z tego skorzystać, więc musiałem rozczarować kilkoro dzieci.

Czy były jakieś projekty, które po prostu nie działały?
Zdecydowanie mam. Zwykle, gdy mam problemy, po prostu odkładam to i pracuję nad czymś innym. Kupiłem kawałki tam, gdzie myślę, „Och, całkowicie to wykorzystam”. Potem zabieram go do domu i naprawdę na niego patrzę i nic nie przychodzi mi do głowy. Więc odłożyłem to na jakiś czas. Będę jednak podświadomie trochę nad tym pracował w mojej głowie, aż pewnego dnia będę wiedział dokładnie, co powinienem zrobić. Nie możesz po prostu wcisnąć się w projekt; musisz pozwolić, aby raz na jakiś czas do ciebie przyszło.

Co dalej dla Ciebie?
Mam pracę na pełen etat, więc tworzę na boku. Ostatecznym celem jest to zostać moim pełnoetatowym koncertem. Robię wiele programów, więc mam możliwość interakcji z ludźmi i zobaczenia ich reakcji na rzeczy, które stworzyłem – to naprawdę sprawia, że ​​chcę coś tworzyć.

Aby dowiedzieć się więcej o pracy Jasona, odwiedź witrynę Stonehill Design.