Na pustyni Idaho Outpost znajduje się na końcu półmilowego podjazdu. Zaprojektowany przez architekta Toma Kundiga, dom należy do artysty, który mieszka i pracuje w swojej betonowej formie pudełkowej i który współpracował z Kundigiem w trakcie tego dość długiego procesu. Przez prawie dekadę seria nieoczekiwanych ograniczeń zmusiła Kundiga i jego klienta do ograniczania i udoskonalania pierwotnego planu, w kółko, aż nie pozostało nic poza tym, co niezbędne.
Większą część wnętrza stanowi duża, otwarta przestrzeń, która obejmuje kuchnię, salon i jadalnię. Schody prowadzą do sypialni na antresoli, która wychodzi na niepodzielną bryłę poniżej. Na samym dole znajduje się pomieszczenie gospodarcze oraz biuro i pracownia właściciela domu. Okna – niektóre o wymiarach osiem na jedenaście stóp – przerywają betonowe ściany zewnętrzne ze wszystkich stron konstrukcji. Przez te szyby rozciągają się rozległe widoki na pustynię i jej pofałdowane wzgórza.
Kundig opisał Outpost jako Tootsie Roll, „twardy na zewnątrz i miękki w środku”. W odpowiedzi na klimat i jego skrajności wybrał trwałe, łatwe w utrzymaniu materiały, piękne w swej użytkowej prostocie. Żadne powierzchnie nie zostały niepotrzebnie zmodyfikowane. Nawet we wnętrzach widać głównie surowe, niewykończone drewno i naturalny, niepomalowany tynk. Kilka elementów – na przykład odsłonięte belki stalowe – przypomina widoczne w pobliżu budynki gospodarcze i górnicze. To jest region, w którym dorastał Kundig; podobno podjął tę pracę po części, aby ponownie połączyć się z ziemią i architekturą, która fascynowała go w młodości.
Jakkolwiek pomysłowe, wnętrze wyróżnia się przede wszystkim pod jednym względem: skupia uwagę na przyrodzie, porach roku i zawsze oszałamiającym pustynnym krajobrazie.