Pewnego wieczoru podsłuchałem fragment dialogu w telewizji, w którym kobieta wspomina, że maraton ma dokładnie 26,2 mil długości. Na co jej towarzysz żartobliwie odpowiada: „Jasne, ktoś możesz przebiec dwadzieścia sześć mil – to ostatnie dwie dziesiąte mili, które cię zabiją. Czy to nie prawda.
Minęło już prawie siedem miesięcy, odkąd rozpoczęliśmy nasz projekt kuchni i prawie skończyliśmy. Ale „prawie” może być szczególnie bolesne, gdy:
- Szafki zostały dostarczone, zainstalowane i przycięte - ale do czasu przybycia blatu nie możemy nic do nich włożyć (są pokryte od wewnątrz i na zewnątrz kurzem budowlanym i wymagają czyszczenia od góry do dołu, zanim będziemy mogli rozpocząć magazynowanie półki).
- Wszystkie urządzenia zostały dostarczone i wsunięte na miejsce, ale nie ma jeszcze do czego ich podłączyć (elektryk wróci po zainstalowaniu backsplash).
- Bez założonego blatu nie możemy jeszcze zainstalować backsplash.
- Po wszystkim podłoga zostanie pokryta ostatnią warstwą poliuretanu, ale to trochę rozpryśnie ściany, więc do tego czasu nie mogę wykonać żadnego końcowego malowania.
Więc w tym tygodniu chodzi tylko o czekanie. Naprawdę nie można było na to poradzić; blatu nie można było zamówić, dopóki szafki bazowe nie zostały włożone, a od pomiaru do instalacji mija kilka tygodni. Ten piątek jest dniem licznika, ale do tego czasu po prostu czekamy.
I tak z naszą lodówką o powierzchni 28 stóp sześciennych, która znajduje się kilka stóp dalej, nadal żyjemy z lodówki wielkości akademika w naszej jadalni. (Dla czteroosobowej rodziny było to nie lada wyzwanie!) Z naszym pięknym podwójnym piekarnikiem, który nie pracuje, wciąż gotujemy w kuchence mikrofalowej, grillujemy, zamawiamy lub jemy poza domem. A z tą błyszczącą nową zmywarką w sąsiednim pokoju nadal myjemy naczynia i napełniamy dzbanek do kawy w zlewie w piwnicy.
Keith spędził ostatnie dwa tygodnie, instalując kilka wykończeń – zsyp na pranie, „ściankę z błota”, listwę przypodłogową, drzwi burzowe i poręcz w piwnicy. Spędziłem je na gruntowaniu i malowaniu drzwi i wykończeń oraz umieszczaniu próbek różnych żółtych i brzoskwiniowych próbek na ścianach do oceny. To wszystko jest produktywne i wszystko trzeba było zrobić. Ale przede wszystkim wydaje się, że czekam.
Spodziewam się, że w przyszłym tygodniu będzie mnóstwo aktywności. Gdy ten blat wejdzie, będziemy w naszym ostatnim sprincie do mety. Jednak w tym tygodniu satysfakcję możemy znaleźć jedynie w odległości 26 mil za nami i nabrać oddechu na ostatnie dwie dziesiąte.
Przebudowałeś swoją kuchnię? Jeśli tak, prześlij nam zdjęcia „przed i po”, abyśmy mogli umieścić je w naszej wkrótce udostępnionej Galerii kuchni. Tutaj możesz przesłać swoje zdjęcia.
Dalej: Kontratak
Więcej informacji o planowaniu kuchni, produktach i metamorfozach znajdziesz w tych artykułach i filmach:
Trendy 2011 w ekologicznych produktach kuchennych i łazienkowych
Planowanie wymarzonej kuchni
Projektowanie szafek kuchennych