Od początku remontu naszej kuchni krążyliśmy żartem o nieuczciwej ćwierćcalowej – albo nam jej brakuje, albo jesteśmy skończeni tak bardzo, praktycznie na każdym kroku. Ale to wszystko jest perfekcyjnie dopracowane, dzięki niesamowicie dokładnemu dopasowywaniu, przycinaniu i dostrajaniu.
Na początek plan piętra pokazuje zewnętrzną ścianę kuchni o długości 14 stóp. Po oprawieniu wszystkiego zmierzyłem to od końca do końca i uzyskałem dokładnie 168 ¼ cala. To jest zaraz po wykopaniu nowego fundamentu, obramowaniu przedłużenia i wnęki do wyjścia, zamknięciu starych drzwi do piwnicy i obramowaniu nowej toalety, ściana kuchni była całkowicie „odległa” o ćwierć cala od planu. Każdego dnia wezmę ten margines błędu.
Wydawało się, że na każdym kroku pojawiał się ten nieznośny ćwierć cala. Wysokość nowej podłogi była mniej więcej tak duża od starej, więc wystarczyło tylko delikatnego szturchnięcia, aby była idealna. Nowa wysokość sufitu? Zgadłeś – rama wymagała dokładnie ¼ cala podkładek, aby idealnie pasowała do starego sufitu.
Czasami marginesy były jeszcze mniejsze. Na przykład ściana przy drzwiach zewnętrznych jest ledwie wystarczająco szeroka, aby włączyć włącznik światła, zanim skręci w lewo do okna wykuszowego. (Zobacz czerwoną strzałkę po lewej na planie.) Keith zdał sobie sprawę, że po włożeniu pudełka (a ściana została zaizolowana i wykończona płytą kartonowo-gipsową), że jakakolwiek płyta przełącznika, którą na nią umieścimy, może wystawać z zakrętu o odrobinę – może 1/32 cal. Tak maleńka krawędź z wystającego plastiku może niektórym nie przeszkadzać, ale mnie niepokoi – a nie wiedziałbym o tym, dopóki nie byłoby za późno na naprawę. Na szczęście dla nas Keith zauważył potencjalny problem na czas (i to mu też przeszkadzało), więc przeniósł pudełko tylko o ten najmniejszy kawałek w lewo, aby płyta leżała płasko.
A czasami korekty były większe. Oryginalny dom ma kołki 2 × 4 wzdłuż ścian zewnętrznych (aw 1920 r. 2 × 4 faktycznie mierzy 4 cale). Nowa konstrukcja byłaby wykonana za pomocą kołków 2 × 6 (które w rzeczywistości mierzą około 5 ½ cala szerokości). Więc tam, gdzie kończyła się stara ściana, Keith zalecił dopasowywanie jej do nowej konstrukcji – co dało hydraulikom więcej miejsca na prowadzenie rur i stworzyło jednolitą głębokość izolacji, która wypełniałaby te ściany. Ma sens, prawda?
Z wyjątkiem tego, że toaleta była już tak wąska, jak myśleliśmy, że to możliwe – niecałe 3 stopy szerokości. Wiedząc, jak ciasny byłby pokój na łokciach (i wiedząc, jakimi jesteśmy pedantami!), Keith narysował zarys toalety na podłodze, a Margaret i ja na zmianę pozowaliśmy nad nią (trzepotanie łokciami i tak dalej). Było zauważalnie i nieprzyjemnie ciasne, a to było przed podniesieniem płyty gipsowo-kartonowej. Znowu ta dodatkowa ćwierć cala – tym razem po obu stronach.
Potem okazało się, że ta grubsza ściana nie tylko wycięła półtora cala przestrzeni łokciowej po prawej stronie, ale także umieściła toaletę bezpośrednio nad legarem podłogowym. Toaleta nie mogła być wyśrodkowana w przestrzeni bez przerobienia tych legarów, których nie chcieliśmy robić – dodatkowy koszt, dodatkowy czas, więcej chaosu w piwnicy – po prostu nie chcieliśmy tam iść. Więc teraz toaleta była poza centrum i za ciasno. To nie było dokładnie nasze wymarzone prawo!
Rozwiązaniem było poszerzenie całej prochowni, co wiązało się również ze zmianą szafy na przeciwległej ścianie z prostokąta na trójkąt. To rozwiązało zupełnie inny problem, którym był przepływ z przedpokoju domu do nowej przybudówki. Plan pokazał tam prostokątną szafę na płaszcze, co od dawna budziło w naszych umysłach drobne wątpliwości co do tego, jak będzie się czuł wokół tego małego „biegania”. Powrót do szafy narożnej może odrobinę zmniejszyć naszą przestrzeń do przechowywania, ale daje nam szersze wejście do kuchni, a także toaletę, która pozwala na znacznie wygodniejszą ilość miejsca na łokcie. Zrezygnuję z tego trochę miejsca na półce.
Gonienie tych frakcji po domu naprawdę uświadomiło mi, jak ważne są te drobne szczegóły. Cała obramowana ściana mogłaby być idealna, ale gdyby była wyłączona w rogu, nigdy nie wyglądałaby całkiem dobrze. Moglibyśmy wydać fortunę na kuchnię, ale zbyt wąski wpis zawsze umniejszałby wyniki. I Bóg wie, że jesteśmy wdzięczni, że uratowaliśmy te cale w toalecie.
Przebudowałeś swoją kuchnię i łazienkę? Jeśli tak, to chcielibyśmy zobaczyć zdjęcia przed i po galerii pokoi, które planujemy na stronie. Prześlij swoje zdjęcia na stronę na Facebooku.
Dalej: Artyzm gabinetu
Aby uzyskać więcej informacji na temat przebudowy kuchni, rozważ:
Planowanie wymarzonej kuchni
Zwiedzanie odnowionej kuchni
Projektowanie kuchni