Radzenie sobie z przebudową

Anonim

O czym myślałam, kiedy obiecałam sobie – a co ważniejsze mojemu mężowi Philowi ​​– że będziemy gotowi wprowadzić się do naszego nowego „starego” domu w połowie lutego? Cóż, Phil wprowadził się do maleńkiego mieszkania w ogrodzie, w którym biwakowałem podczas remontu. Teraz z dwoma dorosłymi i psem, kwatery są zatłoczone, a praca wydaje się posuwać się jeszcze wolniej dla mnie (i zdecydowanie za wolno dla Phila).

Gabinet mojego męża jest prawie gotowy, ale reszta domu jest na różnych etapach realizacji. Na przykład szafy nie mają okuć do drzwi, więc używam pilnika do paznokci. Zwykle lubię porządek, ale ostatnio wydaje mi się dziwnie zadowolona, ​​że ​​moje ubrania piętrzą się na krzesłach i ławkach tylko dla czystej wygody. Wykonawca zaczął wydawać nieprzyjemne dźwięki, ponieważ wciąż brakuje niektórych elementów do szafek kuchennych. Nie śpię w nocy, modląc się o części i martwię się o to, co mogę zrobić, aby utrzymać pracę zgodnie z harmonogramem.

Oto najlepsze wskazówki dotyczące radzenia sobie z pracami przebudowy, które udało mi się zebrać na podstawie tego doświadczenia i poprzednich projektów:

Zarządzaj oczekiwaniami. Podczas tej przebudowy jedną z moich kluczowych ról było zarządzanie oczekiwaniami – własnymi, męża i pracowników. Stałem się stałą obecnością, zdeterminowaną, aby praca posuwała się naprzód na pewnym poziomie. Kiedy się zatrzymuje, to ja proponuję zająć się czymś innym, dopóki poprzedni problem nie zostanie rozwiązany.

Zapoznaj się z pracą. Z pewnością nie musisz znać pracy od podszewki, ale pomaga, jeśli masz pewne pojęcie o tym, czym jest praca i co jest wymagane do jej prawidłowego wykonania. Kiedy dowiedziałem się, że wielobiegunowy ściemniacz potrzebuje „przełącznika towarzyszącego”? Nie jestem pewien, ale teraz to wiem.

Zostań kierownikiem projektu. Oprócz pozyskiwania produktów w Internecie, stałem się całkiem biegły w lokalizowaniu niewidocznych śrub oraz brakujących części i osprzętu w całym domu. Jestem zrezygnowany, aby zrobić wszystko, aby dotrzymać harmonogramu. Wykonawca zapewnia mnie, że prace zostaną zakończone pod koniec maja. Chcę się tylko upewnić, że jest koniec maja 2012 roku.

Podtrzymuj morale. Piekę ciasteczka i rozdaję je po południu, kiedy poziom cukru we krwi jest niski. To ważne, aby utrzymać pracowników w dobrym nastroju, zwłaszcza, że ​​teraz spędzam z nimi więcej czasu niż z mężem. Dla pewności, nie mogę się doczekać, aby związek wkrótce się zakończył i polubownie (z pracownikami, a nie z mężem).

To się skończy. To stało się moją codzienną mantrą. Tak wiele razy przechodziłem przez ten proces”. Wiem, że wszystko układa się w całość. I oni też zrobią tę przebudowę, i och, jaki to będzie szczęśliwy dzień!